SellIntegro CloudPrint - automatyczne wydruki dla BaseLinkera i awaria Google
Transkrypcja podcatu - SellIntegro CloudPrint - automatyczne wydruki dla BaseLinker
Konrad Szatkowski: Cześć! Dzisiaj będziemy rozmawiać z Arturem z SellIntegro. Jest on praktycznie ojcem usługi SellIntegro Cloud Print, którą tworzymy już od kilku tygodni. Jest to pewna odpowiedź na zapotrzebowanie rynku, zobaczymy co z tego wyjdzie. Dzisiaj będziemy chcieli na ten temat troszkę porozmawiać – wyjaśnić, z czym to się je i o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Arturze, jesteś ojcem naszej usługi, od początku ją tworzyłeś. Tak naprawdę każda osoba, z którą się kontaktujemy odnośnie SellIntegro Cloud Print rozmawia właśnie z Tobą. Klienci mają w końcu okazję face to face przed monitorami poznać osobę, która rozwiązuje ich wszystkie problemy. Powiedz mi, czym w ogóle jest SellIntegro Cloud Print? O co chodzi z tym drukiem w chmurze, bo dostajemy to pytanie cały czas?
Artur Kidziński: Druk w chmurze polega na tym, że z zewnętrznych serwerów np. BaseLinker zlecamy wydruk do naszej chmury, która ten wydruk kolejkuje. Potem nasz klient na komputerze lokalnym ten wydruk ściąga i wypuszcza na drukarkę, która jest dostępna w Windowsie. Tak samo, jakby się drukowało z Worda czy Adobe Acrobata.
KSZ: Właśnie, tylko pomijamy tą całą nieprzyjemną otoczkę.
AK: Nie musimy nic mapować.
KSZ: A powiedz mi, skąd w takim razie w ogóle wziął się pomysł? Pamiętam, że jakieś 3 tygodnie temu, może jeszcze wcześniej, jedna z osób na grupie na Facebooku napisała, że Google z końcem roku kończy wsparcie dla swojej usługi Cloud Print. No i zaczęła się po prostu fala pytań bez odpowiedzi. Z tą odpowiedzią staraliśmy się przyjść i wydaje mi się, że tutaj był zalążek tego wszystkiego.
AK: Tak, głównie odzew od klientów, że właśnie brakuje im wsparcia, że Cloud Print się zamyka lub że Print Node nie jest polską firmą.
KSZ: A to też się pojawiało.
AK: Jest dużą firmą ale zagraniczną i tutaj nie zawsze można liczyć na taki bezpośredni support.
KSZ: Zgadza się. No i jeszcze pojawiały się tematy fakturowania za granicę.
AK: Tak, oczywiście, to już dodatkowe rzeczy. To fakturowanie chwilowo okazało się nieistotne, gdyż nasza usługa w tej chwili jest darmowa.
KSZ: Dzisiaj też był chwilowo gorący temat, mianowicie Google miał pewną awarię.
AK: Tak, miał awarię. Dzisiaj rozmawiałem z klientem, który musiał w trybie pilnym przejść na naszą usługę. Pomogłem mu więc wszystko skonfigurować. Z tego co mówił, będzie robił ok. 10 000 wydruków miesięcznie, także poważniejszy zawodnik. Udało się to wszystko ustawić i podobno działa.
KSZ: To już jest kilkaset paczek dziennie. Przy tego typu skali, to może być już problem, jeżeli taka usługa wysiada. Załóżmy, że mamy 3 czy 4 stanowiska, każdy ma podpiętą taką usługę, i nagle przestaje działać. Trzeba zacząć robić wszystko ręcznie. Mało tego, trzeba jeszcze wejść w akcje bo tam jest kilka komplikacji, zaraz zresztą do tego przejdziemy. Dlatego też skupiliśmy się na tym, żeby nasza usługa była stabilna, bez większych problemów.
AK: Tak, w naszej chmurze postawiliśmy już na rozwiązania typowo enterprise. Z Dockerem, Kubernetesem, docelowo być może będziemy korzystać również z dużych graczy typu AWS.
KSZ: Wszystko zależy od tego, jak to się rozwinie.
AK: Jesteśmy przygotowani, żeby się przenieść.
KSZ: Jest jedno z pytań, które się często pojawia, a ludzie o tym zapominają podczas korzystania z innych usług. To też chcieliśmy w jednym z naszych tutoriali przedstawić – automatyczne akcje do wydruków. Korzystając z SellIntegro Cloud Print i dokładając do tego automatyczne akcje możemy jeszcze przyspieszyć cały proces. Rozszerzysz trochę temat?
AK: W BaseLinkerze są automatyczne akcje i część klientów ma skonfigurowane np. że po zmianie statusu zamówienia generuje się etykieta z InPostu czy innej firmy kurierskiej. Korzystając z naszego rozwiązania można dołożyć następny krok, czyli od razu wydruk tej etykiety na konkretnej drukarce. Druga opcja jest taka, że na zamówienie można dołożyć nasz przycisk, nazwany przez nas np. „drukuj etykietę”, i on bez angażowania pracownika będzie drukował na konkretnej drukarce.
KSZ: Ja bym to jeszcze rozwinął. Nagrywaliśmy jakiś czas temu test, gdzie robiliśmy standardowy proces, który wykonuje użytkownik – wchodzi do BaseLinkera, musi to oznaczyć, pobrać taką etykietę, otworzyć, użyć słynnego CTRL+P i przeklikać okno konfiguracyjne. Dopiero po tym następuje wydruk. Ludziom może się wydawać, że to jest szybko, ale to całe 11 sekund. Jak pomnożymy wszystko przez 500 paczek dziennie, to w ciągu miesiąca mamy 30 godzin.
AK: To jednak potrafi zająć bardzo dużo czasu przy masowej wysyłce. Z naszym rozwiązaniem działamy tak, jak w Wordzie czy w pdfie – naciskamy przycisk, ewentualnie tylko z rozwijanej listy wybieramy drukarkę i zapominamy o temacie. BaseLinker robi to wszystko w tle. Na dole wyskakuje takie zielone powiadomienie, czy wszystko się udało. W tym czasie można już robić następne rzeczy.
KSZ: Mam cały czas wrażenie, że mało ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że przy dużej skali problem jest znaczący. To nie jest takie „niepotrzebne”, a czasami takie głosy się pojawiają.
AK: Tutaj bym też zauważył, bo ta kwestia często wraca w pytaniach od klientów, że nasza usługa tak naprawdę działa jak w Windowsie. Możemy sobie BaseLinkera otworzyć na wczasach w Honolulu, nacisnąć drukarkę i ona w naszym magazynie czy punkcie pakowania wydrukuje etykietę. Nie musimy nic mapować czy przenosić drukarki przez połączenie terminalowe.
KSZ: Chciałbym jeszcze z Tobą przebrnąć przez temat drukowania na wielu stanowiskach, bo to też pojawia się często. My cały czas uczymy się tego wszystkiego i staramy rozwijać. Jak zatem wygląda drukowanie z wielu stanowisk pod jednym kluczem? Tak naprawdę w tym momencie jesteśmy w stanie posiadać tylko jeden klucz.
AK: W tej chwili w BaseLinkerze do integracji mamy przypisany jeden klucz na konto firmowe, wpisujemy go po prostu we wszystkich klientach. Wtedy uruchamia to na komputerze i rejestruje w naszej chmurze wszystkie Windowsowe drukarki. Jeżeli wejdziemy do konfiguracji w BaseLinkerze, pojawią się one na liście z nazwą i opisem, z jakiego komputera pochodzą. Możemy wtedy wybrać, z których chcemy drukować.
KSZ: No właśnie, bo wtedy w akcjach też wybieramy konkretną drukarkę.
AK: W BaseLinkerze oczywiście możemy zaznaczyć, które stanowiska i drukarki mają być dostępne, bo niektóre nie są potrzebne.
KSZ: I tak samo to wygląda z drukarkami sieciowymi? Jak to jest?
AK: Jeżeli chodzi o drukarki sieciowe, musimy rozgraniczyć dwa pojęcia. Są drukarki sieciowe podłączone do komputera przez Wi-fi bądź sieć, normalnie widoczne w panelu sterowania. Druga opcja jest taka, że na jednym komputerze udostępniamy drukarkę, która jest np. na USB i mapujemy ją przez usługi sieciowe Windowsa. Ona wtedy jest widoczna np. jako Zebra i nazwa komputera. Nasz klient już obsługuje oba rodzaje. Osobiście zalecam, jeżeli dany komputer ma internet, żeby klient był jak najbliżej drukarki bo wtedy szybciej i sprawniej działa. Nie ma dodatkowych warstw, które mogą gdzieś zawieść po drodze.
KSZ: No i w sumie taka największa zagwozdka, która wielu ludzi dotyka i też często o to pytają. Wiadomo, że przy takim oprogramowaniu nie bierzemy współpracy na miesiąc-dwa, tylko chcemy, żeby takie rozwiązanie działało wręcz latami. Mowa tutaj o cenie. Wydaje mi się, że w tym momencie, przynajmniej na dzisiejszą datę, będziemy najtańszym rozwiązaniem na rynku. Proszę nie mylić tak niskiej ceny z brakiem wsparcia czy profesjonalizmu. Na razie testujemy usługę, więc troszkę to inaczej będzie wyglądać. Tak skracając tylko, jak chcemy to zrobić – do 10 000 wydruków miesięcznie usługa będzie w pełni za darmo po rejestracji na naszej stronie. Powyżej 10 000 wydruków będzie to koszt 50 złotych netto, więc niezbyt potężny. Natomiast jeśli klient ma u nas pakiet „All in one”, wtedy automatycznie usługa ląduje w każdym pakiecie i nie wymaga żadnych dopłat. I mówimy cały czas o procesie, który pojawi się dopiero od nowego roku. Do końca roku 2020 usługa będzie dostępna za darmo bez jakichkolwiek limitów czy obostrzeń. Liczba wydruków powyżej 10 000 to już taka skala, że opłata 50 zł nie będzie aż tak odczuwalna. Umówmy się, to jest kilkaset paczek dziennie. Także mamy nadzieję, że to wszystko wyjdzie, będzie coraz lepiej i stabilniej. Oczywiście zapraszamy Was przede wszystkim na grupę wsparcia na naszym Facebooku, nazywa się „SellIntegro - grupa wsparcia”. Tam udzielamy na bieżąco wszystkich informacji i staramy się pomagać w rozwiązaniu jakichkolwiek problemów. Wiadomo, różne przypadki potrafią generować różne problemy w tej kwestii, a naprawdę sporo z Was korzysta z naszego oprogramowania. W pierwszych trzech dniach wbiliśmy już ponad 1000 zarejestrowanych drukarek, to już jest bardzo dużo. Dlatego jeżeli chcecie unikać problemów, to zapraszamy na grupę. Jeżeli cokolwiek się u Was pojawi, będziemy chcieli to jak najszybciej rozwiązać. Na pewno z Arturem, ewentualnie z kimś z supportu będziemy z tym działać.
AK: Tak, wspieramy wszystkich. Oczywiście można się wspierać wzajemnie, zapraszamy tych bardziej doświadczonych użytkowników do udzielania porad.
KSZ: To naprawdę super, kiedy ludzie zaczynają sobie pomagać, bo część problemów rozwiązali sami. Staramy się cały czas budować tę społeczność i oby nam to wychodziło. Dziękuję Ci Arturze bardzo. Fajnie było.
AK: Również dziękuję. Dziękuję również widzom.
KSZ: A Was klasycznie zapraszamy na nasze social media i do zobaczenia w następnym materiale, tym razem z gościem spoza SellIntegro. Więcej informacji przedstawię na swoim Facebooku bądź na grupie. Tam też będzie można obejrzeć materiał. Dzięki bardzo, trzymajcie się, hej.
Zobacz wideo: